Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Podobno najlepiej spożyć go w ciągu pierwszej godziny od wstania z łóżka. I podobno też jedzenie śniadań ma być sekretem szczupłej sylwetki, ponieważ ten pierwszy posiłek stymuluje skutecznie nasz metabolizm.
O zaletach owsianki rozpisują się wszyscy specjaliści od fitnessu i dietetyki. Wspomnę tylko niektóre: poprawia pamięć i koncentrację, zapobiega anemii, przeciwdziała zmęczeniu i rozdrażnieniu, a nawet depresji, dzięki witaminie B1 i kwasowi pantotenowemu wpływa korzystnie na włosy i paznokcie, zawiera najwięcej błonnika rozpuszczalnego, ma właściwości probiotyczne, sprzyjając namnażaniu się "dobrych" bakterii. Zawiera także kwasy tłuszczowe, które zapobiegają powstawaniu zakrzepów, dbają o nawilżenie skóry, łagodzą podrażnienia oraz chronią przed nowotworami. Ponoć udowodnione zostało, że owsianka zwiększa sprawność fizyczną i wytrzymałość.
Pisałam już wielokrotnie, że nie przepadam za słodkimi śniadaniami, więc do jedzenia owsianki muszę się zawsze przekonywać. Koniec końców, jak już ją stworzę, bardzo mi smakuje. I generalnie to kolejny produkt, który chcę do swojego menu włączyć na stałe.
Mówią, że istnieje nieskończenie wiele sposobów na łączenie owsianki z innymi produktami. Niby tak, ale w moim odczuciu pasują do niej bardziej powiedzmy zimowe smaki i zimowe owoce. Super smakuje owsianka z jabłkiem i cynamonem, o której pisałam parę miesięcy temu (link TUTAJ). Dzisiaj odkryłam również połączenie banan-kokos. Przedstawiam Wam przepis. Kwestia dekoracji owsianki jest opcjonalna i pozostawiam ją Waszemu nastrojowi, smakowi w danym dniu oraz produktom, jakie w danej chwili macie w domu. Ja posypałam wierzch mojej owsianki jagodami goji oraz płatkami migdałowymi. Sprawdzą się również orzechy, rodzynki, nasiona. W ogóle jedzenie owsianki ułatwia wprowadzenie do menu tychże, więc jeśli nie lubicie po prostu wcinać orzeszków, nasionek, pestek czy bakalii, posypcie nimi owsiankę.
Pisałam już wielokrotnie, że nie przepadam za słodkimi śniadaniami, więc do jedzenia owsianki muszę się zawsze przekonywać. Koniec końców, jak już ją stworzę, bardzo mi smakuje. I generalnie to kolejny produkt, który chcę do swojego menu włączyć na stałe.
Mówią, że istnieje nieskończenie wiele sposobów na łączenie owsianki z innymi produktami. Niby tak, ale w moim odczuciu pasują do niej bardziej powiedzmy zimowe smaki i zimowe owoce. Super smakuje owsianka z jabłkiem i cynamonem, o której pisałam parę miesięcy temu (link TUTAJ). Dzisiaj odkryłam również połączenie banan-kokos. Przedstawiam Wam przepis. Kwestia dekoracji owsianki jest opcjonalna i pozostawiam ją Waszemu nastrojowi, smakowi w danym dniu oraz produktom, jakie w danej chwili macie w domu. Ja posypałam wierzch mojej owsianki jagodami goji oraz płatkami migdałowymi. Sprawdzą się również orzechy, rodzynki, nasiona. W ogóle jedzenie owsianki ułatwia wprowadzenie do menu tychże, więc jeśli nie lubicie po prostu wcinać orzeszków, nasionek, pestek czy bakalii, posypcie nimi owsiankę.
Składniki:
pół szklanki wody
pół szklanki mleka
1 banan
7 łyżek płatków owsianych
1 łyżka wiórek kokosowych
1 łyżeczka miodu
jagody goji i płatki migdałowe do posypania wierzchu owsianki - opcjonalne
pół szklanki mleka
1 banan
7 łyżek płatków owsianych
1 łyżka wiórek kokosowych
1 łyżeczka miodu
jagody goji i płatki migdałowe do posypania wierzchu owsianki - opcjonalne
Wykonanie:
Obierz banana ze skórki i pokrój w plasterki. Mleko i wodę wlej do garnka i postaw na ogniu. Do nich wsyp płatki owsiane i wiórki kokosowe i mieszaj, aby się połączyły. Po chwili wrzuć także banana (zostaw około 5-6 talarków do położenia na wierzchu owsianki) oraz dodaj miód. Mieszaj wszystko aż do zgęstnienia owsianki. Kiedy owsianka uzyska gęstą konsystencję zdejmij ją z ognia i przełóż na miseczkę. Udekoruj ją według uznania i zajadaj. Miłego dnia!