Trochę się spóźniłam z tym przepisem, bo sezon na fasolę szparagową się już skończył. Cóż, będzie na kolejne lato albo zamiast świeżej fasoli można użyć mrożonej. Kolejne greckie danie po gemiście i tzatziki, którego się nauczyłam gotować, to fasolakia - fasola mamut lub zielona fasola szparagowa w sosie pomidorowym. Świetnie smakuje zwłaszcza w lecie posypana pokruszoną fetą. Pomyślałam, że może to być trochę inne spojrzenie na fasolkę i sposób jej przyrządzania niż nasze polskie (masło i bułka tarta). Po raz kolejny zaskoczenie: tradycyjne danie kuchni greckiej jest wegańskie. Zbędne są wszystkie wstępy. Na pewno nie raz jeszcze przyrządzę w ten sposób zieloną fasolkę, no i dumna jestem, kiedy gotuję jak Greczynka ;) Zapraszam do zapoznania się z przepisem.
Składniki:
1 kg fasoli mamut (można ewentualnie użyć zielonej fasolki szparagowej)
50 ml oliwy z oliwek
2 cebule
2 ząbki czosnku
1 puszka krojonych pomidorów
garść drobno pokrojonej natki pietruszki
sól i pieprz
100 ml wody
Wykonanie:
Zaczynamy od umycia fasoli i odcięcia końcówek. Cebule obieramy i trzemy na tarce o grubych oczkach, tak samo czosnek, z tym że jego trzemy na małych oczkach (można również przecisnąć go przez praskę). Na głębokiej patelni lub w garnku o teflonowym dnie rozgrzewamy oliwę z oliwek. Wrzucamy na oliwę cebulę i smażymy ją przez chwilę. Następnie wrzucamy fasolkę oraz czosnek i mieszamy przez jakąś minutę. Następnie wlewamy pomidory z puszki oraz wodę i przyprawiamy solą i pieprzem. Całość przykrywamy i na bardzo małym ogniu gotujemy przez około godzinę i 20 minut. Pod koniec dodajemy pietruszkę, zwiększamy ogień i odkrywamy garnek/patelnię, aby odparował nadmiar wody. Efektem końcowym ma być gęsty sos pomidorowy. Jeśli chcemy być jeszcze bardziej greccy, pokruszmy na talerzu ser feta na wierzch naszej fasolakii ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz