sobota, 26 sierpnia 2017

Polpettone alla genovese - stały element letniego menu genueńczyków

Z Polski dochodzą do mnie głosy, że jesień już czuć w powietrzu i lato to w zasadzie już przeszłość. Tu w Genui jeszcze trwa. Dzisiaj postanowiłam opowiedzieć Wam o ważnym letnim daniu typowym dla kuchni liguryjskiej, a mianowicie o polpettone alla genovese. Polakowi nazwa może przywieść na myśl, błędnie, pulpety, czyli danie z mięsa mielonego. Nic podobnego jednak. Jest to danie czysto wegetariańskie na bazie ziemniaków. Kiedy widzę, że teściowa zaczyna robić polpettone, to dla mnie znak, że jest lato i jest świeża fasolka szparagowa w sezonie. A teściowa robi to danie każdego tygodnia i jest to jej popisowe, też i dlatego, że jest ona prawie że wegetarianką, a napewno miłośniczką warzyw. Polpettone to świetny sposób na wykorzystanie fasolki w nieco inny sposób, a samo danie jest łatwe do zrobienia i służy doskonale jako przystawka albo danie samo w sobie (w parze z sezonową zieleniną). Myślę, że ziemniakolubnym Polakom (ze mną na czele) przypadnie do gustu.




Składniki na ok. 4 porcje

4-5 ziemniaków w miarę dużych
300 gr świeżej zielonej fasolki szparagowej 
4 jajka
2 łyżki tartego parmezanu lub grana padano
1 cebula
1 łyżka majeranku
sól 
bułka tarta do posypania dna formy
oliwa z oliwek do podsmażania cebuli i do natłuszczenia formy

Wykonanie:

Zaczynamy od ugotowania ziemniaków w łupkach i ugotowania fasolki szparagowej z odciętymi końcówkami w lekko osolonej wodzie. Ugotowane ziemniaki obieramy z łupki i gnieciemy tłuczkiem do ziemniaków w misce, gdzie będziemy mieszać ze sobą pozostałe składniki. Ugotowaną fasolkę szparagową kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do ziemniaków. 
Pokrojną drobno cebulę podsmażamy na patelni do zrumienienia. Następnie dodajemy ją do miski z ziemniakami i fasolką. Dodajemy tarty ser, jajka w całości, majeranek i sól do smaku (nie za dużo, parmezan jest słony!). Całość mieszamy dokładnie, aby składniki się połączyły ze sobą. Przygotowujemy okrągłą lub prostokątną formę lub naczynie żaroodporne, nacierając je tłuszczem i podsypując dno bułką tartą. Naszą mieszankę przekładamy do foremki. Gospodynie robią na masie wzorki widelcem, można to zobaczyć na zdjęciu. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 35-40 minut. Po wyjęciu polpettone jest w zasadzie gotowe do konsumpcji, jednak genueńczycy jedzą je schłodzone (to w końcu danie, które je się w lecie).

wtorek, 22 sierpnia 2017

Parmigiana, czyli sezon na bakłażany w pełni

Kochani, wiem, że nie było mnie tu za długo. Przykro mi z tego powodu. Zapewniam, że mam ogromną, trwającą już czwarty rok chęć pisania o jedzeniu i całą masę rzeczy w głowie i na talerzu, którymi chcę się podzielić z Wami. Na Facebooku zapewniliście mnie, że moje pisanie komuś się przydaje i daliście naprawdę pozytywnego kopa do działania. Będzie ciekawie, będzie zdrowo i będzie pysznie. 
Mamy koniec sierpnia. Sezon na bakłażany jest w swoim szczycie. Widzę w sieci, że robicie ratatuje, makarony alla norma i inne pyszne dania, a mnie wzięło na zrobienie parmigiany, którą dotąd jadłam tylko wykonaną przez Franceska lub teściową. Nie jest to przepis szybki, łatwy i przyjemny, jakie lubię, ale jego efekt finalny wynagradza ciężką pracę ;) Poza jego smakiem, ważne jest dla mnie to, że wspiera moje dążenia do niejedzenia mięsa zbyt często. Po przeprowadzce do Włoch niestety zaczęłam jeść znowu wędliny i mięso czerwone. W tym momencie staram się nad tym zapanować i jeść mięso czerwone tylko dwa razy w tygodniu. Parmigianę zrobiłam dzisiaj na kolację. Jest bardzo sycąca, nawet dla mojego partnera, który zazwyczaj, jak to typowy mężczyzna, musi konkretnie sobie podjeść, a najlepiej mięsem ;) 
Tak więc idealna w sierpniu, na meatless Monday i dla wegetarianów, ale wymaga poświęcenia odrobiny więcej czasu. Nie muszę chyba pisać, że to danie kuchni włoskiej. Zapraszam!

 

Parmigiana di melanzane

 

Składniki  na ok. 6 porcji:

Ok. 1,5 kg bakłażanów (u mnie to były 2 pokaźne)
150 gr tartego parmezanu
2 puszki pomidorów krojonych na sos lub ok. 900 ml passaty pomidorowej
250 gr mozzarelli
ząbek czosnku
świeże liście bazylii
oliwa z oliwek
pieprz, sól, szczypta cukru do sosu
sól gruba morska do posypania bakłażanów

Wykonanie:

Zaczynamy całą dość długą operację od umycia bakłażanów, odcinamy ich charakterystyczny łepek i tniemy je wzdłuż na 4-5 mm grubości plastry. Po pokrojeniu najlepiej ułożyć je na sitku lub kratce (żeby woda mogła swobodnie z nich wykapać), posypać solą, jeśli mamy najlepiej grubą, i przycisnąć talerzem i czymś ciężkim. W ten sposób przygotowane bakłażany zostawiamy na minimum godzinę, ale najlepiej na kilka godzin. Wypłynie z nich mnóstwo wody, co ustrzeże danie przed zbytnią ilością płynów w końcowym efekcie.

W tzw. międzyczasie można przygotować sos pomidorowy. Rozgrzewamy oliwę na patelni i opiekamy na niej przez chwilę czosnek. Kiedy czujemy jego piękny zapach, a kolor czosnku zrobi się lekko brązowawy, wlewamy na patelnię pomidory lub passatę. Doprawiamy je solą, pieprzem, szczyptą cukru oraz porwanymi liśćmi świeżej bazylii. Kiedy pomidory zawrzą, zniżamy ogień i zostawiamy je gotujące się pod przykryciem przez ok. 35 min. Jeżeli sos jest zbyt wodnisty, w końcowym etapie podkręcamy ogień na większy i ściągamy przykrywkę, aby wyparować nadmiar wody. Sos ma być gęsty w miarę.

Bezpośrednio przed rozpoczęciem właściwego procesu przygotowywania dania myjemy bakłażany z soli i osuszamy czystą ścierką lub ręcznikami papierowymi. Następnie smażymy bakłażany na patelni z obu stron aż do ich zmięknięcia i układamy na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym, aby wchłonął nadmiar oleju.

Kroimy w kostkę mozzarellę i trzemy parmezan.

Mamy już gotowe wszystkie składniki, dlatego możemy przystąpić do ich składania w całość. Potrzebujemy naczynie żaroodporne o wymiarach 20x30 cm. Smarujemy jego dno sosem pomidorowym, na którym układamy warstwę bakłażanów. Smarujemy je sosem pomidorowym i posypujemy kosteczkami mozzarelli. Ponownie układamy warstwę z bakłażanów, smarujemy ją sosem i posypujemy mozzarellą. Całość posypujemy startym parmezanem i gotowe.

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i pieczemy danie przez ok. 40 min.

Smacznego!