W ostatnim poście z cyklu Co w sezonie? pisałam, że w tym miesiącu i w Grecji i w Polsce mamy do wyboru marchew, kapustę, pora, buraki i zieloną cebulkę. Pierwsze cztery warzywa kojarzą się nam typowo z zimą, a przecież mamy wiosnę w pełni i dlatego na warsztat bierzemy nowalijkę - zieloną cebulkę. Długo myślam nad przepisem, ale nie ma co dłużej myśleć. Twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem jest typową pastą jedzoną z pieczywem w Polsce na wiosnę. I został uznany za jedno z typowych polskich śniadań w ogóle (pamiętacie ten fakt z mojego posta Full Polish Breakfast?). Tutaj w Grecji szczypiorku prawie się nie spotyka w sklepach ani na targach warzywnych. Dlatego emigrantka musi sobie radzić, zastępując szczypiorek zieloną cebulką. Twarożek jest naprawdę przepysznym smarowidłem do pieczywa, a przy tym jest zdrowy, lekki i łatwy w wykonaniu. A znacie mnie już na tyle, żeby wiedzieć, że nie lubię wymyślnych, wieloskładnikowych przepisów i często stawiam na tradycyjne dania. Jest to jedna z tych past, którą robię, kiedy dopada mnie tęsknota za Polską i jedna z moich ulubionych. Bardzo się cieszę, że właśnie dopisuje się do listy przepisów mojego bloga.
Składniki:
250g twarogu półtłustego
2 łyżki jogurtu naturalnego
pęczek rzodkiewek
garść pokrojonej zielonej cebulki lub szczypiorku
szczypta soli
pieprz do smaku
Wykonanie:
Rzodkiewki myjemy dokładnie i odcinamy końce. Ścieramy je na tarce o dużych oczkach. W miseczce rozrabiamy twaróg z jogurtem. Dodajemy do miski rzodkiewkę, zieloną cebulkę i doprawiamy solą i pieprzem. Całość dokładnie mieszamy, aż wszystko się razem połączy. Podajemy ze świeżym pieczywem i plasterkami pomidora. I smacznie zajadamy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz